Ustawodawca nie zdecydował się na zdefiniowanie terminu „oferta” w treści ustawy z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień
publicznych. Podobnie pojęcia tego nie definiowała poprzednio obowiązująca ustawa. A zatem, tak jak na gruncie pzp z 2004 r., tak również w obecnym stanie prawnym dla właściwego rozumienia tego terminu należy odwołać się do regulacji art. 66 § 1 kodeksu cywilnego i do powstałego na jej tle orzecznictwa. Przepis ten wskazuje, że: „Oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy”. Definicja ta jest jednak na tyle ogólnikowa, że nie pozwala na stworzenie jednoznacznej zamkniętej listy wskazującej, które z dokumentów składanych wraz z formularzem ofertowym stanowią elementy oferty. Niewątpliwie za elementy oferty należy uznać wszelkie dokumenty, które określają treść zobowiązania, czyli wskazują na przedmiot i zakres przyszłego świadczenia, w tym przedmiot świadczenia, cenę, termin realizacji, okres gwarancji czy inne istotne elementy kształtowane jednostronnym oświadczeniem woli wykonawcy zawartym w ofercie.
Należy niestety stwierdzić, że przepisy nowego pzp nie usunęły istniejących od wielu lat wątpliwości wykonawców co do granicy między treścią oferty a innymi dokumentami wymaganymi w specyfikacji. Przeciwnie – w mojej ocenie szereg przepisów, w szczególności te dotyczące dokumentów przedmiotowych, mogą te wątpliwości wręcz potęgować.