Wybór sposobu rozliczenia realizacji inwestycji pomiędzy ryczałtowym a kosztorysowym to dylemat, który towarzyszy praktycznie każdemu postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na roboty budowlane. W przypadku robót budowlanych realizowanych w formule „zaprojektuj i wybuduj” oczywiście takich problemów nie ma – z uwagi na konieczność wykonania przez wykonawcę dokumentacji projektowej jedynym wyborem jest rozliczenie ryczałtowe. Z kolei gdy robota budowlana jest realizowana na podstawie dokumentacji projektowej, to zamawiający ma możliwość zastosowania obu form rozliczenia. Wybór ryczałtu stwarza wrażenie większej kontroli nad kosztami realizacji inwestycji. Zamawiający sądzi bowiem, że wykonawca deklaruje całkowitą końcową wartość realizacji inwestycji. Ta teza jest prawidłowa pod warunkiem, że dokumentacja projektowa jest perfekcyjnie przygotowana. Niestety w większości przypadków zawiera ona większe lub mniejsze błędy. Podkreślić należy, że zakres robót, który nie jest ujęty w dokumentacji projektowej, nie wchodzi w zakres ryczałtu. Ta forma rozliczenia nie stanowi gwarancji chroniącej zamawiającego przed koniecznością zlecania robót dodatkowych oraz wzrostu wynagrodzenia. Z kolei rozliczenie kosztorysowe, o ile może powodować większe oszczędności na etapie wyboru oferty najkorzystniejszej, o tyle wymaga ogromnego nakładu pracy przy weryfikacji kosztorysów ofertowych, co wydłuża sam proces udzielenia zamówienia publicznego. Wymaga ono także wzmocnionego nadzoru nad realizacją robót, w szczególności w zakresie prac zanikowych, albowiem podstawą do rozliczenia jest cena jednostkowa oraz obmiar powykonawczy.
